66478
Książka
W koszyku
Mam na imie Malwina i maam sześć lat.Kilka dni temu tata przywiózł ze szpitala mamę i tego mojego brata,Michala, do domu. Kiedy drzwi sie otworzyly,wszedl tata z jakąś duża paczką,a za nim weszla mama.Jak tylko ją zobaczyłam,popłakalam się-taka bylam steskniona.Mama też chyba była,bo też się popłakała.A jak skończylyśmy się ściskać i calować,powiedziala,że przedstwai mi kogoś wyjatkowego.
Status dostępności:
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. II/P (1 egz.)
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. II/P (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej